Właścicielką owczarka była 57-letnia Maria Margherita Lochi, która 7 lat temu znalazła porzuconego szczeniaczka niedaleko swego domu. Od tej pory był jej najlepszym przyjacielem.
Maria Lochi nie miała bliskich znajomych ani rodziny. Bardzo przywiązała się do zwierzaka i poprosiła kapłana, by mogła przychodzić do kościoła na codzienne nabożeństwo razem z psem.
Po śmierci kobiety Tommy nie przestał chodzić do kościoła. Biegnie do świątyni, gdy tylko usłyszy dźwięk dzwonów kościelnych obwieszczających początek mszy. Pies czeka, aż jego pani wróci...
Wszyscy doglądają i dokarmiają Tommy'ego - jednakże byłoby o wiele lepiej, gdyby znalazł się dla niego jeden właściciel, który przygarnie go do siebie.
Autor: http://www.dailymail.co.uk
autor: joemonster.org
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz