To, że książka ukazała się mniej więcej równo z pierwszym gwizdkiem na
Euro 2012, nie może dziwić – trudno o lepszą z marketingowego punktu
widzenia okazję na premierę publikacji z piłką nożną w tle.
Głównym bohaterem „Nieczystej gry” są jednak nie współcześni piłkarze
czy działacze PZPN , ale PR L-owskie tajne służby, które swego czasu
robiły wszystko, aby mieć pod kontrolą tak popularną i wywołującą
społeczne emocje sferę, jaką jest futbol. A nie dało się kontrolować
piłkarskiego świata, nie mając w nim wystarczającej liczby wtyczek – od
zawodników po komentatorów sportowych. O działaczach nie wspominając, bo
często byli nimi z nadania bezpieki. „Nieczysta gra. Tajne służby a
piłka nożna” to praca zbiorowa pod redakcją Sebastiana Ligarskiego i
Grzegorza Majchrzaka, historyków z IPN (jednym z autorów jest nasz
współpracownik Tomasz Szymborski).
Wyłania się z niej dość ponury (mimo pięknych chwil) obraz rodzimej
piłki, skutecznie infiltrowanej przez Służbę Bezpieczeństwa, która
bezlitośnie zbierała haki na ludzi związanych z tą dyscypliną. Niestety,
po lekturze tej książki na wielu piłkarskich bohaterów będziemy patrzeć
nie tylko przez pryzmat sukcesów i morderczej sportowej pracy. Ale też
zrozumiemy, że w pewnym okresie funkcjonowanie poza orbitą zainteresowań
smutnych panów z MSW było po prostu niemożliwością. I o tym pamiętajmy,
kusząc się o ocenę ludzi z pierwszych stron gazet.
„Nieczysta gra. tajne służby a piłka nożna” pod redakcją Sebastiana Ligarskiego i Grzegorza Majchrzaka, wyd. Videograf, Chorzów 2012
źródło: focus.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz